Zamek w Roztoce – nieodkryta perełka Dolnego Śląska
Zamek w Roztoce to jedno z tych miejsc, których nie wolno pominąć przy zwiedzaniu Dolnego Śląska. Jeden z najbardziej fotogenicznych i o ciekawej historii. Jest jednak wciąż mało znany, rzadko odwiedzany. Mimo że w przeszłości związany z jednym z najznamienitszych śląskich rodów – z Hochbergami, pozostaje w cieniu ich rozsławionych rezydencji w Książu i Pszczynie.
Zamek czy pałac?
Elegancka barokowa rezydencja, z neorenesansowymi elementami, jak szkatułka ukryta w niewielkiej wsi na Wzgórzach Strzegomskich, nazywana jest dzisiaj „zamkiem”. Czy to poprawna nazwa? Tym, co przede wszystkim odróżnia zamek od pałacu jest jego funkcja – budowla zamkowa ma pełnić funkcję głównie obronną, natomiast pałacowa – reprezentacyjną. Na przestrzeni wieków stare średniowieczne zamki był przebudowywane, zmieniane, zgodnie z panującą modą i stylami w architekturze i z budowli obronnych przekształcały się w rezydencje, mające robić wrażenie na przybyłych gościach. Są jednak przykłady budowli, które zachowały pewne elementy obronne i takim przykładem jest Roztoka. W XIV wieku istniał tutaj nawodny dwór, który w w 1720 roku gruntownie przebudowano. Dzięki elementom charakterystycznym dla zamków – 40-metrowej wieży oraz otaczającej budynek fosie – przyjęło się określać pałac w Roztoce zamkiem. I taką „oficjalną” nazwę ma on dzisiaj. Nie będzie więc błędem mówienie o zamku w Roztoce, choć nazwa „pałac” pasuje tutaj jednak trochę lepiej.
Zadanie dla dociekliwych: poszukaj elementów obronnych na „Zamku” w Pszczynie 😉
Hochbergowie w Roztoce
Od XVI wieku do 1945 roku Roztoka nieprzerwanie była siedzibą rodu Hochbergów. Na pewno kojarzysz to nazwisko z Książem i z Pszczyną. Trzeba jednak wiedzieć, że w XV wieku drzewo genealogiczne Hochbergów rozgałęzia się na dwie linie hrabiowskie – z Książa (a później także z Pszczyny) oraz z Roztoki (a później także z Wierzchowic – wspominam o tym miejscu we wpisie o ciekawostkach Doliny Baryczy).
Praktycznie wszyscy pierworodni synowie Hochbergów, którzy zostawali dziedzicami majątków, nosili imiona Hans Heinrich (Jan Henryk). W związku z tym ciężko czasem się zorientować, który Hans Heinrich to który… Żeby choć trochę ułatwić potomnym rozszyfrowywanie rodzinnych zawiłości, Hansów Heinrichów numerowano w kolejności urodzenia. Dziedzice z Roztoki mieli numery parzyste, a panowie na Książu i Pszczynie – nieparzyste, np. Hans Heinrich XIV z Roztoki to stryj Hansa Heinricha XV z Książa, męża znanej Ci pewnie księżnej Daisy. Proste, prawda?
Obecnie głową całego rodu Hochbergów jest Peter von Hochberg, pochodzący właśnie z linii roztockiej, prawnuk jej najznamienitszego właściciela – Hansa Heinricha XIV.
Zamek w Roztoce – historia i ważni mieszkańcy
Dwór w Roztoce istniał już w XIV wieku, a w ręce Hochbergów trafił w roku 1497. W kolejnych wiekach stary dwór przebudowywano, najpierw w stylu renesansowym, później barokowym, a jeszcze później dodano elementy neorenesansowe. Zaprojektowano rozległy park i ogród z budowlami, po których dziś zachowały się jedynie ruiny – oranżerią, altaną, pawilonami i rzeźbami.
W pałacu gościł sam król Prus Fryderyk II. Po wygranej bitwie pod Dobromierzem w 1745 roku (wojny śląskie, w wyniku których Habsburgowie utracili Śląsk na rzecz Hohenzollernów) nocował w Roztoce, a właścicielom podarował swój portret, później pieczołowicie przechowywany jako jeden z cenniejszych skarbów.
W XIX wieku nowy wystrój zyskały pałacowe wnętrza, ozdobione gobelinami, sztukateriami i malowidłami. Zleceniodawcą tych prac był jeden z najbardziej znanych właścicieli Roztoki, Hans Heinrich Bolko XIV, kompozytor i dyrektor berlińskiej opery, wielki działacz na rzecz kultury, twórca m.in. Śląskich Festiwali Muzycznych. Do dziś jeden z placów w Berlinie nosi nazwę Hochbergplatz, właśnie na cześć Hansa Heinricha IV z Roztoki. Hrabia ufundował także budowę sąsiadującego z pałacem kościoła, a dzięki jego zabiegom do Roztoki doprowadzono linię kolejową.
W Roztoce odbywały się wielkie uroczystości rodzinne, wystawne wesela, bale i jubileusze. Pozostało sporo zapisków dokumentujących te wspaniałe przyjęcia, ich przebieg, opisy strojów. Zachowało się nawet menu! Wiemy, że na stołach znalazły się takie specjały jak forszlak, łosoś reński, czy kaczka w potrawce…
W eleganckich wnętrzach Roztoki zgromadzono mnóstwo dzieł sztuki, pamiątek rodzinnych, zbiorów przyrodniczych i ogromną bibliotekę. Także kolekcję porcelany, szkła, kryształowe żyrandole, ale przede wszystkim zbiory muzyczne, w tym oryginalne partytury Wolfganga Amadeusza Mozarta. Większość z nich bezpowrotnie zaginęła.
Skarby w Roztoce i 28 ton złota w sztabkach
W 1943 roku zamek w Roztoce stał się ważną składnicą dzieł sztuki, archiwaliów i zabytków ruchomych. Na polecenie ówczesnego głównego konserwatora zabytków Prowincji Śląskiej Günthera Grundmanna składowano tutaj m.in. ponad sto obrazów z wrocławskiego Muzeum Sztuk Pięknych, księgozbiory z Biblioteki Państwowej i Uniwersyteckiej z Wrocławia, zabytki ruchome i dzieła sztuki z Książa, czy dokumenty z budynków rządowych. Niewielka część tych zbiorów trafiła po wojnie do muzeów w Polsce.
W 2019 roku ogólnokrajowe i zagraniczne media obiegła sensacyjna wiadomość: w studni, nieopodal roztockiego pałacu, na głębokości ok. 60 metrów miał zostać ukryty nazistowski skarb! To rzekomo 28 ton złota w sztabkach, biżuteria i monety pochodzące ze skarbców Banku Rzeszy w Breslau. Ponadto mają tu być ukryte skrzynie z dziełami sztuki, które skradziono we Francji: obrazy Botticellego, Rubensa, Cézanne’a, Caravaggia, Moneta, Dürera, Rafaela i Rembrandta… Informacja o lokalizacji tego skarbu w Roztoce pochodzi z pamiętnika jednego z oficerów SS Egona Ollenhauera, który brał udział w ukrywaniu skarbu. Tylko czy pamiętnik jest autentyczny…? Pamiętnik odnalazła pewna fundacja z siedzibą w Opolu. Jednak nie przekazała instytucjom państwowym żadnych możliwych do zweryfikowania informacji na temat miejsca ukrycia skarbu…
Obecni właściciele Roztoki wydali oświadczenie:
„Z całą stanowczością podkreślamy, że nie będziemy podejmować żadnych kroków prawnych i faktycznych, które mogłyby stać w sprzeczności z obowiązującymi w tym zakresie regulacjami prawnymi. Jednocześnie deklarujemy pełną gotowość do współpracy z odpowiednimi organami administracji publicznej.”
Z obawy przed dewastacją obiektu przez poszukiwaczy ogarniętych gorączką złota, teren został ogrodzony i jest stale monitorowany.
Powojenne lata w Roztoce
Jakie są szanse odnalezienia dzisiaj jeszcze jakichkolwiek skarbów w Roztoce? Od momentu ukrycia rzekomego złota minęło 80 lat. Przez ten czas przez Roztokę przewinęła się masa osób, organizacji, instytucji, jak i też pospolitych szabrowników.
W latach powojennych w zamku urządzano kolonie letnie dla dzieci. Później przejęły go zakłady Agromet, następnie hufiec pracy, a potem urządzono tu hotel robotniczy. Mimo że prowadzono podstawowe prace zabezpieczające obiekt, niestety niszczał on, był dewastowany, a elementy wnętrza rozkradziono….
W latach 90. trafił w ręce prywatne. W 2017 roku, po kilkukrotnej zmianie właścicieli, nabyli go Małgorzata i Arkadiusz Śnieżkowie ze Szczecina. Są już właścicielami pałacu w Rajkowie w zachodniopomorskiem, który udało im się odrestaurować i w którym prowadzą działalność z branży ślubnej. Dbają o Roztokę, udostępniają zamek zwiedzającym i chcą, by pałacowa sala balowa znów była świadkiem wielkich przyjęć.
Zamek w Roztoce – zwiedzanie
Gospodarze udostępniają wnętrza zamku – grupy turystów oprowadzane są przez panie przewodniczki. Zwiedzanie możliwe jest w sezonie od wiosny do jesieni, w każdą niedzielę, o godz. 12.00 i 14.00. Bilety (40 zł/20 zł) można kupić na miejscu lub on-line, wybierając odpowiednią datę. Przed przyjazdem warto sprawdzić bieżące informacje na stronie zamku i w mediach społecznościowych. Na terenie zespołu parkowo-zamkowego odbywają się festyny, pikniki, koncerty.
W czasie zwiedzania na pewno zrobią na Tobie wrażenie stare, surowe pałacowe wnętrza. Nie spodziewaj się wypolerowanych marmurów i błyszczących luster. Ten pałac ma za sobą trudne czasy, ale ma też niezwykły klimat. W powietrzu czujesz historię, dotykasz autentycznych śladów przeszłości. Przejdziesz po klatkach schodowych, zobaczysz oryginalne kominki, boazerie, sztukaterie, czy malowidła w sali balowej.
Oferta zwiedzania rozszerzyła się obecnie o ciekawą propozycję dla dzieci i wycieczek szkolnych. Właściciele opracowali mapę, z którą dzieci zwiedzają zamek oraz ogród i odkrywają jego skarby – zakamarki. Grupom zorganizowanym towarzyszy w takim zwiedzaniu zamkowa przewodniczka.
Zamek Roztoka także wspaniałe miejsce na zorganizowanie sesji zdjęciowej. Gospodarze zadbali o odpowiednie zaplecze i można w tej niezwykłej scenerii urządzić śluby, wesela i inne wydarzenia.
Artykuł powstał w ramach mojej współpracy z Zamkiem Roztoka.