Jest takie miejsce niedaleko Wrocławia. Idealne na rodzinny piknik, pełne zieleni i przyjemnego cienia w upalne dni. Mogę tam przyjeżdżać wiosną, latem i jesienią i za każdym razem cieszyć oczy kolorami przyrody.
Gdzie kwitną azalie, magnolie i bzy
Najpiękniej oczywiście jest na wiosnę. Kwiecień to czas, gdy kwitną drzewa owocowe, japońskie wiśnie z ogromnymi różowymi kwiatami, magnolie i bzy. Właściwie nie bzy, tylko lilaki. W maju szaleją różaneczniki i cudnie pachnące azalie. Tych ostatnich jest tutaj najwięcej w całym kraju - to największa w Polsce (900 gatunków), narodowa kolekcja tych roślin. Kto chce mieć najpiękniejsze sezonowe zdjęcie musi sobie je tutaj koniecznie zrobić.
My w tym roku zdążyłyśmy na majowe kwitnienie. Na ścieżkach obsadzonych ogromnymi, krzaczastymi rododendronami można zapomnieć o codzienności.
Jeśli nie zdążycie na azalie, nic straconego. W kolejnych tygodniach też jest pięknie. Królestwo przejmują piwonie, róże, liliowce, lawenda. Środek lata to romantyczne hortensje, a po wakacjach kolorów zaczynają nabierać trawy i liście na drzewach.
Na ścieżkach arboretumNajpiękniej jest w maju!...gdy kwitną rododendronya zieleń jest najbardziej soczysta
Ogrody botaniczne dla dzieci
Mam to szczęście, że moje córeczki są takimi samymi jak ja, a może i jeszcze większymi fankami roślin. Mogę je zabierać do Arboretum w Wojsławicach i innych ogrodów botanicznych bez żadnego ryzyka marudzenia i narzekania.
Muszę przyznać, że arboretum jest dobrze przygotowane pod kątem wizyt rodzinnych. Bardzo się cieszę, że są takie miejsca, gdzie dba się o edukację przyrodniczą i bez zbędnego zadęcia pozwala dzieciom na odkrywanie świata roślin.
Spacerować po ogrodzie można cały dzień – wszystko zależy od Waszej kondycji. Teren jest urozmaicony, dużo jest pod górkę. Za to widoki piękne. Wyznaczone są dwa szlaki: trasa czerwona 1-2 godzinna, trasa niebieska 3-4 godzinna. Ale wiadomo, że z dziećmi ciężko trzymać się wybranej trasy – po prostu biegają tam, gdzie są najpiękniejsze kwiatki i najciekawsze zakamarki.
Moje córki bardzo lubią fotografować. Mają swoje własne aparaty, ćwiczą więc swój warsztat na roślinach, które są prostym i wdzięcznym tematem zdjęć dla dzieci. Karty pamięci w aparatach pękają w szwach po każdej takiej wyciecze. Najładniejsze fotki wywołujemy i wklejamy do albumów. Dzięki temu dzieci nie tylko doskonale się bawią, ale świetnie zapamiętują nazwy roślin. Czasem się dziwię, ile one pamiętają. Zdecydowanie więcej, niż ja.
Mała fotografkaRośliny to wdzięczne obiekty
Rodzinny piknik
W Wojsławicach przestrzeń jest doskonale zaaranżowana: labirynty alejek w cieniu drzew, ustronne zakamarki z ławeczkami, georetum z bardzo ciekawą prezentacją skał i minerałów Dolnego Śląska. Stawy z rybami i kaczkami, potok, punkt widokowy z doskonałą panoramą całej okolicy oraz... roślinnym horoskopem.
Jest też oczywiście coś, co dzieciaki lubią najbardziej. Mimo zmęczenia wędrowaniem po ogrodzie, odnajdują w sobie nowe, nieograniczone pokłady energii na szaleństwo na placu zabaw. A zaraz obok niego mamy spory trawnik, na którym można rozłożyć się z kocem i z grillem i urządzić rodzinny piknik. Kto nie wziął własnego koszyka z prowiantem, może skorzystać z małej gastronomii na terenie ogrodu.
Szczotka kryształu górskiegoNad stawemGeoretumUlubieni mieszkańcy arboretumRodzinka
Informacje praktyczne:
Z Wrocławia do Wojsławic jest ok 60 km i dotrzemy tam w niecałą godzinę.
Arboretum czynne jest codziennie od 14 kwietnia do 20 października 2019 r. (także w święta).
Bilety można kupić w kasie, która otwarta jest w godzinach 09.00-18.00. Ogród można zwiedzać do godz. 20.00.
Bezpłatny parking.
Bilety: normalny - 15 zł, ulgowy - 10 zł, dzieci do lat 4 bezpłatnie.
Bilet rodzinny (Wrocławska Karta Rodzina Plus) – 15 zł / rodzina 2+3.
Informacje o wystawach, eventach i pełny kalendarz kwitnienia roślin możesz znaleźć na stronie Arboretum.
Z arboretum są przepiękne widoki!Arboretum Wojsławice
Jeszcze więcej inspiracji na wycieczki w nietuzinkowe miejsca Dolnego Śląska!
Norda to kaszubska „Północ”. Zimą pochmurna i wietrzna kraina. Pogoda sztormowa to tutaj praktycznie codzienność. Dla nas, mieszkańców południowych regionów kraju, ogarniętych zimowym szarym smogiem, ma ta aura jednak „to coś”. I to coś bardzo konkretnego – najczystsze powietrze w Polsce, przesycone morską solą. Jod. Zimą nad Bałtyk jeździmy po jod, spokój, puste plaże i…
Jeśli wybierasz się na ziemię kłodzką, planujesz odwiedzić Lądek-Zdrój, Kletno, Śnieżnik, Jaskinię Radochowską, czy inne pięknej miejsca tego regionu, dopisz sobie koniecznie do listy Ołdrzychowice Kłodzkie. Ta stara, długa wieś w Dolinie Białej Lądeckiej posiada kilka prawdziwych skarbów: dwa pałace (w jednym od 1929 roku mieszkają siostry zakonne, drugi jest w ruinie), urokliwy kościół, w…
Oto nasze sprawdzone, proste pomysły na pamiątki z wakacji. Oprócz swojej unikatowości, bycia eko i slow oraz wpływu na rozwój kreatywności naszych dzieci mają one jedną, bezcenną zaletę. Zajmują dzieciaki na długi czas 😉 Chyba każde dziecko lubi coś zbierać. Te młodsze podnoszą z ziemi wszystko. Wymyślają swoje zabawy, pieką ciasta z kamieni, piasku i…
Jeździsz na narty w Polsce? My mało. Od kiedy mamy trójkę dzieci, rzadko jeździmy po rodzimych kurortach narciarskich. Pewnie dlatego szokują mnie pewne praktyki (nie tylko cenowe), jakie zaobserwowałam w Świeradowie-Zdroju (Ski&Sun) w tym sezonie. W czasie naszego pobytu w Brunowie, zrobiliśmy sobie jednodniowy wypad do Świeradowa-Zdroju na narty. Z Brunowa do Świeradowa jest niecałe…
Partynice. Wyścigi konne przyciągają tu prawdziwe tłumy! Ale w tygodniu i w dni bez wyścigów, czy innych eventów, to dość spokojne miejsce. Spędzamy tu co tydzień sporo czasu. Dzieci na koniach, a ja na nogach – w końcu dziesięć tysięcy kroków dziennie nie zrobi się samo. Najlepiej jest na wiosnę. W końcu przychodzą dni, że…
Pałac Kamieniec koło Kłodzka od kilku lat błyszczy. Z wilgotnej, opuszczonej rudery, którą dawny majątek von Seherr-Thossów był jeszcze w 2009 roku, stał się prawdziwą perełką ziemi kłodzkiej. To miejsce dla wszystkich fanów prawdziwego slow-travel. Jest tu coś, co niektórzy nazywają „duszą”, „tym czymś”, „klimatem”, „pasją” a ja nazywam „ręką dobrego gospodarza”. W tym wpisie…