Młyn Hilberta w Dzierżoniowie – jedyny taki w Polsce
Ze trzy lata "chodził" za mną Młyn Hilberta w Dzierżoniowie i tak ciągle jeżdżę po tym Dolnym Śląsku, a do Dzierżoniowa mi nie po drodze. Jeśli masz podobnie, radzę szybko zweryfikować plany i na któryś z weekendów zaplanować wizytę w tym starym, imponującym młynie. Jedynym takim obiekcie w Polsce - największym zabytkowym młynie zbożowym, z zachowanym kompletnym wyposażeniem. Stare przedwojenne maszyny pracowały tu do 2016 roku i teoretycznie mogłyby ruszyć w każdej chwili.
Ale zacznijmy od początku.
Młyn Hilberta - perełka na szlaku zabytków techniki
Widziałam już kilka starych młynów, także wciąż działających, ale nie na taką skalę, jak tutaj. Już sam budynek z czerwonej cegły robi wrażenie, kiedy przed nim staniesz. Klasyczna przemysłowa architektura - piękna na swój postindustrialny sposób. Jak dobrze, że nie poszła w ślady sąsiadującej z nią starych zakładów włókienniczych, z których została już tylko kupa gruzu... Czy wielu innych podobnych, ale nie potrzebnych już, obiektów na Śląsku.
Zbudowany w latach '40 XIX-wieku młyn składa się z trzech głównych części, związanych z etapami produkcji mąki oraz budynków pobocznych. Wcześniej bracia Hilbertowie założyli młyn w sąsiadującej z Dzierżoniowem Bielawie, ale po krótkim czasie zainwestowali w bardzo nowoczesny, jak na tamte czasy, obiekt w Dzierżoniowie.
Zakład początkowo działał jako młyn parowy, a w 1930 roku zyskał napęd elektryczny. W rękach rodziny, a później przyjaciela rodziny, pozostał do 1945 roku. Jedyna większa modernizacja to lata '30 ubiegłego wieku. Oprócz napędu elektrycznego, młyn zyskał wtedy instalację przeciwpożarową - wieżę ciśnień i sieć tryskaczy. Wtedy zbudowano też potężne stalowe elewatory oraz zainstalowano nowoczesne mlewniki. Wszystko to działało nieprzerwanie, bez żadnych modernizacji, aż do 2016 roku.
Po 1945 roku przez 10 lat młynem zarządzała Armia Czerwona, a w późniejszym czasie stanowił on majątek państwowy. W 2016 roku zatrzymano pracę zakładu. Maszyny stanęły, zakonserwowano je i dziś całość stanowi unikatowy zabytek techniki.
Młyn Hilberta w Dzierżoniowie - klimat dawnych czasów
Po całym terenie oprowadza nas ostatni prezes spółki "Młyn Dzierżoniów". Człowiek z wielką pasją i wiedzą. Mam wrażenie, że zna każdą jedną śrubkę w swoim dawnym zakładzie i mógłby o niej opowiedzieć jakąś ciekawą historię. Przez półtorej godziny (a pewnie mogłoby to być zdecydowanie dłużej) opowiada nam o - wydawać by się mogło - nudnym procesie produkcji mąki. O ważeniu zboża, o elewatorach, czyszczeniu, przemiale, mlewnikach, odsiewaczach, o tych pasach transmisyjnych i całej drodze, którą wędruje po zakładzie mąka. Chciałoby się, by wcisnął gdzieś ten magiczny przycisk "ON" i wielki obiekt zatrząsłby się w posadach, my musielibyśmy zatkać od hałasu uszy, a w całym Dzierżoniowie przygasłyby światła.
Dzieciom podoba się w młynie. Mogą dotykać, kręcić i zaglądać w zakamarki (oczywiście w granicach rozsądku i pod nadzorem), zważyć się na wadze, rozpoznawać gatunki zbóż i bardzo żałować, że stuletnie ślizgi do transportu worków z mąką z piątego piętra na parter nie są dziś zamienione w zjeżdżalnie. A ja dowiedziałam się, co tak naprawdę oznaczają liczby na opakowaniach z mąką, ale trochę bardziej szczegółowo, niż tylko "typ przemiału".
Mąki nie można już na miejscu kupić, otrzymujemy za to pamiątkowe torebki, do jakich była pakowana.
Młyn Hilberta w Dzierżoniowie - kiedy zwiedzać?
Młyn jest otwarty dla zwiedzających w każdy weekend. Sprawdź aktualne godziny na stronie Fundacji Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska, która opiekuje się obiektem. Obecnie (wiosna 2022) zwiedzanie możliwe jest o godzinach 11.00, 12.30, 14.00 i 15.30. Bilety 20 zł / 16 zł ulgowy.
Weź pod uwagę, że młyn nie jest ogrzewany. W zimie jest zimno, wiosną i jesienią też jest zimno. To stare mury - dodatkowa bluza zawsze się przyda.
Komu się spodoba: fanom zabytków techniki, dawnych klimatów, industrialnej architektury, starych schodów, poniemieckich napisów i ciekawych historii.
Dzierżoniów - co jeszcze zobaczyć, gdzie nocować, gdzie zjeść
Oprócz zwiedzania Młynu Hilberta możesz zaplanować sobie więcej czasu w Dzierżoniowie. Rzuć okiem na budynek, w którym mieści się dziś urząd skarbowy - to dawna willa Hilbertów, przedwojennych właścicieli młyna. Niestety obiekt nie jest dziś zbyt zadbany... W Dzierżoniowie znajduje się ciekawa synagoga, jedna z trzech przedwojennych na całym Śląsku, które przetrwały do dziś (pozostałe dwie znajdują się w Ziębicach i we Wrocławiu). Dostępna w czasie koncertów i wydarzeń kulturalnych. Podobnie zabytkowy, lecz wciąż czynny kirkut. Z wieży ratuszowej możesz popatrzeć na panoramę okolicy. Muzeum Miejskie mieści się w eklektycznym, XIX-wiecznym pałacyku, dawnej willi Cohnów, właścicieli jednej z pierwszych tkalni mechanicznych w Dzierżoniowie. W muzeum zobaczysz wystawy dotyczące historii regionu, ale też coś unikatowego - ekspozycję dotyczącą Diory, legendy polskiej elektroniki. Zgromadzono tu 100 modeli radioodbiorników, w tym pierwszy polski, wyprodukowany w 1947 roku, Pionier.
Jedzenie i noclegi
Coś dobrego z włoskiej kuchni można zjeść w dzierżoniowskiej Gospodzie Włoszczyzna.
Na nocleg w okolicy sprawdź:
- Pałac Bielawa - hotel z basenem, szczególnie przyjemny, jeśli jedziesz z dziećmi
- Dom Tkacza - bardzo klimatyczny pensjonat w Rościszowie
- Sowia Dolina w Pieszycach, zabytkowy pensjonat z pysznymi posiłkami
Nieoczywisty Dolny Śląsk
Jeśli lubisz takie nieoczywiste miejsca, rzadziej odwiedzane, piękne i ciekawe, polecam Ci moje przewodniki po Dolnym Śląsku. Zobacz tutaj: