Kiedy jechać do Chorwacji?

• Jaki termin wybieram na wyjazd z dziećmi do Chorwacji?
• Dlaczego nie stoję w korkach?
• Jaką mamy pogodę?

Dlaczego na wyjazdy z dziećmi do Chorwacji warto jeździć poza sezonem?

Odpowiedź na to pytanie wydaje się banalnie prosta, a jednak wciąż rodziny z malutkimi dziećmi wybierają się do turystycznych kurortów w szczycie sezonu.

• Gdy moje dzieci nie chodziły jeszcze do szkoły, nigdy nie wyjeżdżaliśmy w wakacje szkolne.
• W klasach 1-3 odpuszczamy ostatni tydzień nauki (kiedy, tak szczerze, nic się już w szkole nie dzieje…)
• Gdy córki były zupełnie malutkie, w czerwcu wyjeżdżaliśmy nad Bałtyk. Tak, pogoda w czerwcu nad polskim morzem niestety nigdy nas nie rozpieszczała. Ale czy w lipcu i sierpniu masz taką gwarancję?

Kiedy jechać do Chorwacji?

Do Chorwacji zawsze jeździmy w czerwcu. Wybieramy 2 środkowe tygodnie tego miesiąca. Zazwyczaj w drodze powrotnej mijamy auta stojące w korku w przeciwnym kierunku. To wszyscy ci, którzy ruszyli na wakacje w pierwszy ich dzień, zaraz po zakończeniu roku szkolnego. Choć to i tak jest jeszcze mało w porównaniu z tym, co dzieje się w sierpniu.

Lata pracy w biurze podróży nauczyły mnie m.in. tego, żeby sprawdzać, kiedy wakacje rozpoczynają i kończą nie tylko mieszkańcy Polski, ale także Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, czy w ogóle kraju, do którego jedziemy.

Jaka pogoda jest w Chorwacji w czerwcu?

Czerwiec w Chorwacji jest piękny. Ciepły, ale nie upalny. Czasem (szczególnie w okolicach Istrii) mogą zdarzyć się pochmurne popołudnia lub lekkie opady deszczu. Idealne dni na wycieczki, zwiedzanie, spacery. Nigdy nie byłam, ani nie zostanę fanem spacerowania po ulicach Dubrownika w 45 st. upale, w tłumie ludzi, w sierpniu. No jakoś mnie to nie zachęca.

Dla porównania, zobacz średnie temperaturami powietrza i wody w Chorwacji:

• Nie ma tłumów. Na weekendy w kurortach pojawiają się miejscowi. W restauracjach zawsze znajdujemy miejsce dla nas wszystkich. Nie musimy czekać w nieskończoność na jedzenie. Nie jesteśmy kolejnymi, jednymi z wielu. Czujemy, że to początek sezonu, i na turystów się czeka.
• W apartamentach płacimy ZDECYDOWANIE niższe ceny. Możecie wierzyć lub nie, ale potrafią być o dobre 50% niższe niż za 2-3 tygodnie. Nie są też w 100% obłożone. O wiele przyjemniej posiedzieć przy basenie, gdy jest on praktycznie tylko do Twojej dyspozycji, prawda?
• Duży wybór apartamentów, hoteli, pensjonatów. Przed sezonem naprawdę jest z czego wybierać. Mamy ogromną szansę znaleźć dokładnie takie miejsce, jakie sobie wymarzymy. Odpowiednio duży, w odpowiedniej bliskości morza, z basenem, z czymkolwiek sobie założymy.

…i wady

No dobrze, podam też wady, jakie ktoś może znaleźć w podróżowaniu przed sezonem.

• Woda w morzu jest za zimna i nie można się kąpać. Jeśli chodzi o Bałtyk, to tak, jest lodowata. Ale kiedy to właściwie woda w Bałtyku jest tak ciepła, że można się kąpać??
• Natomiast Adriatyk rzeczywiście jest kilka stopni chłodniejszy niż w sierpniu. Ale i tak jest zdecydowanie cieplejszy niż nasze morze w szczycie sezonu. Dla moich dzieci i męża woda o temperaturze 20 st. C jest baaardzo ciepła. Ja sama nie jestem wielkim fanem pływania. Ale ok., wykąpię się.
• Może padać.Tak, w Chorwacji w czerwcu (ale nie tylko w czerwcu) może padać – szczególnie w okolicach Istrii, czy wyspy Krk. Spotkałam się z tym, ale były to opady przelotne. W ciągu dwóch tygodni są to 2-3 chłodniejsze dni z opadami. To dobre dni na zwiedzanie miasteczek.

Jeśli znajdujesz inne wady i zalety podróżowania przed sezonem, daj mi znać w komentarzu.

Gdzie jechać do Chorwacji z dziećmi?