Gotowy plan zwiedzania Stambułu na długi weekend – 4 dni /3 noce
Zobacz mój gotowy plan zwiedzania Stambułu na dłuższy weekend! Jeśli tak jak ja marzysz o zobaczeniu najciekawszych miejsc w mieście nad Bosforem, przeczytaj wskazówki i zorganizuj samodzielnie swój city-break do Stambułu.
W tym wpisie przedstawię Ci gotowy plan na zwiedzanie Stambułu w 4 dni/3 noce. Przygotowałam go na swój wyjazd w marcu 2024. W innych artykułach znajdziesz garść informacji praktycznych – kliknij i przeczytaj inne wpisy:
- informacje praktyczne: przelot do Stambułu, ceny biletów, noclegi, poruszanie się komunikacją miejską, zwiedzanie zabytków
- Nowe zasady zwiedzania Hagia Sophia w 2024 roku
- Czy można zwiedzić Stambuł za darmo? Sprawdź jak zapisać się na wycieczkę z tureckimi liniami lotniczymi
Plan zwiedzania Stambułu
Plan zwiedzania ułożyłam na swój wyjazd do Stambułu, na podstawie wcześniejszych doświadczeń i moich zainteresowań, ale też czasu, jaki miałam do dyspozycji. Po powrocie do domu trochę go ulepszyłam. Dodałam punkty, których nie udało mi się zobaczyć z braku czasu, ale były na mojej liście inspiracji i myślę, że mogą być ciekawe.
Kiedy najlepiej jechać, co zabrać, jakie są ceny, gdzie nocować – to wszystko zawarłam we wpisie z praktycznymi poradami. Tutaj tylko wspomnę o tym, żeby pamiętać o odpowiednim ubraniu na czas zwiedzania. Do meczetów, Hagia Sophii czy Pałacu Topkapi nie wpuszczą Cię w krótkiej spódnicy, szortach, koszulce bez rękawów. Konieczna jest też chusta zasłaniająca włosy. Taka chusta przyda się też przy wietrznym dniu podczas rejsu po Bosforze. Latem konieczny jest krem z filtrem. Cienka kurtka przeciwdeszczowa też powinna znaleźć się w plecaku.
To ruszamy!
Plan zwiedzania Stambułu – dzień 1
W zależności do godziny Twojego przylotu do Stambułu możesz zaplanować na ten dzień wizytę w kilku miejscach. Na pewno na dojazd z lotniska do ścisłego centrum musisz doliczyć około 2,5 godziny od czasu przylotu na nowe lotnisko w Stambule. Sam przejazd zajmie Ci minimum półtorej godziny. A jeszcze potrzeba chwili by wyjść z tego ogromnego lotniska i kupić karty komunikacji miejskiej (więcej o nich tutaj).
Podejrzewam, że jeśli jedziesz w celach typowo turystycznych, będziesz rezerwować hotel w ścisłym centrum. To dobry wybór, blisko najważniejszych zabytków (polecam hotel, w którym ja się zatrzymałam – cudowne wschody słońca nad Bosforem!). Większość hoteli proponuje swoim gościom transfer z lotniska w cenie ok. 50-60 euro, więc można z tego skorzystać by zaoszczędzić trochę czasu.
Wieża Galata
Jeśli przylatujesz o sensownej porze i będzie czas na odwiedzenie jakiegoś miejsca, w drodze z lotniska do placu Sultanahmet (bo pewnie w tej okolicy będzie Twój hotel) można zatrzymać się przy Wieży Galata.
Wieża Galata to doskonały punkt widokowy na miasto, z restauracją, czynny do późnych godzin wieczornych. Niestety nam nie udało się wejść na wieżę, gdyż akurat przez cały marzec była w remoncie. Ta budowla z 1384 roku jest jedną z wizytówek Stambułu. U jej stóp pełno restauracji i kawiarenek, które serwują lokalny przysmak – ciasto San Sebastian. To puszysty serniczek oblewany mleczną czekoladą i polecam go spróbować. Kalorie spalisz przemierzając miasto podczas zwiedzania 😉
Spacer wieczorny po placu Sultanahmet
Jeśli nocujesz w tej okolicy, z pewnością odbędziesz kilka takich spacerów. Pięknie wygląda to miejsce wieczorem. Oświetlony Błękitny Meczet i Hagia Sophia, fontanny i sporo ludzi. W weekendy mieszkańcy Stambułu rozkładają koce na zielonych trawnikach i odpoczywają z całymi rodzinami.
W okolicy jest masa restauracji, a wszystkie mają dość podobne menu. Ciężko przejść i wybrać miejsce, bo przed każdą stoi człowiek, który dość nachalnie zaprasza do środka. Tylko u niego najlepsze jedzenie, tylko u niego przystawki gratis, tylko u niego najlepszy stolik z widokiem. Uff. Ale coś trzeba wybrać i na pewno Ci się uda dobrze trafić 😉
Plan zwiedzania Stambułu – Dzień 2
Do zobaczenia jest naprawdę dużo, więc proponuję wstać wcześnie. Wszystkie miejsca, które wymieniam poniżej, są położone blisko siebie i przemieszczamy się pomiędzy nimi pieszo. Zacznij od Hagia Sophii z samego rana lub zostaw ją na późniejsze popołudnie. Omijaj godziny 11.00-15.00 – wtedy przybywa tutaj najwięcej jednodniowych wycieczek.
Plan zwiedzania w tym dniu możesz sobie dowolnie zmodyfikować – weź pod uwagę godziny modłów w Błękitnym Meczecie. Wychodząc z Hagia Sophii zobacz, czy kolejka do Cysterny Bazyliki jest znośna i może warto stanąć.
Hagia Sophia
Miejsce otwierają od 09.00 rano, ale już po 08.00 ustawia się kolejka po bilety. Zakupiony bilet ważny jest cały dzień. Tak więc jeśli kolejka do wejścia będzie duża, możesz wrócić po południu (jest otwarte do 19.00). Do Hagia Sophii ustawiają się dwie kolejki: jedna do kasy z biletami, a druga do wejścia do obiektu. A właściwie to trzy, bo w trzeciej stoją wyznawcy islamu, którzy wchodzą osobnym wejściem. Więcej o zwiedzaniu tego miejsca napisałam tutaj. Samo zwiedzanie wnętrza Hagia Sophii zajmie Ci około godzinę. Koszt biletu – 25 euro.
Przed bocznym wejściem do Hagia Sophii (a przed główną bramą do pałacu Topkapi) stoi piękna, rokokowa fontanna sułtana Ahmeda III – największa w mieście. Warto przyjrzeć się jej tulipanowym zdobieniom.
Cysterna Bazyliki
Cysterna Bazyliki to wyjątkowe miejsce w Stambule i zrobiło na mnie chyba największe wrażenie. Podziemny zbiornik na wodę pitną, który w czasach Bizancjum został zbudowany z wykorzystaniem kolumn pochodzących ze starożytnych budynków, pozostawał zapomniany przez wiele wieków. Przetrwał trzęsienia ziemi i oblężenia miasta. To wnętrze ma niezwykłą atmosferę, jest pięknie oświetlone i nawet tłum zwiedzających nie przeszkadza aż tak bardzo. Cysterna Bazyliki znana jest z filmów (m.in Inferno z Tomem Hanksem) i jest zdecydowanie warta długiego stania w kolejce. Bilet wstępu kosztuje ok. 20 euro.
Wskazówka: do Cysterny Bazyliki wyznaczona jest osobna kolejka dla osób, które kupiły bilet on-line. Oficjalna strona nie prowadzi sprzedaży on-line. Jednak taki bilet można zakupić na stronie passo.com.tr – musisz tylko sprawdzić, czy jest dostępność biletów w interesującym Cię dniu.
Błękitny Meczet
Młodsza o ponad 1000 lat od Hagia Sophii budowla powstała w 1616 roku i miała przyćmić swą starą chrześcijańską sąsiadkę. Czy się to udało? Cóż, kopuła wsparta na pendentywach w Hagia Sophii rzeczywiście sprawia zawieszonej w powietrzu. W Błękitnym Meczecie kolosalne „słoniowe” kolumny podtrzymują całą konstrukcję. Wnętrze najważniejszej świątyni w Czasach Imperium Osmańskiego zachwyca przepięknymi płytkami z Izniku. Gdy będziesz stać w kolejce do wejścia, przyjrzyj się murom budowli. Być może zauważysz starożytne kamienie z Hipodromu, które wykorzystano do budowy meczetu.
Do zwiedzania meczetu ustawia się długa kolejka chętnych, ale przesuwa się dość sprawnie – około 30 minut czekania. Tutaj trzeba też pamiętać o godzinach modłów, w czasie których meczet nie jest dostępny dla turystów. Można go zwiedzać między 8.30 a 11.30, następnie od 13.00 do 14.30 i od 15.30 do 16.45. Wewnątrz można spędzić dowolną ilość czasu, ale myślę, że ok. 45 minut będzie wystarczające. Przed wejściem zdejmujemy buty i odkładamy na specjalną ławeczkę. Zwiedzanie jest bezpłatne.
Mauzolea sułtanów
W pobliżu Błękitnego Meczetu znajduje się mauzoleum sułtana Ahmeda I i członków jego rodziny. Sułtan Ahmed był fundatorem budowy Błękitnego Meczetu i to jego imieniem jest oficjalnie nazwana ta budowla, a także sąsiadujący plac. Mauzolea można zwiedzić bezpłatnie. Mauzolea sułtańskie znajdują się także przy Hagia Sophia, ale niestety nie udało mi się trafić na czas, kiedy są otwarte.
Dawny Hipodrom – plac Sułtana Ahmeda
Jeśli akurat w Błękitnym Meczecie trafisz na czas modłów, idź na plac Sułatana Ahmeda (Sultanahmet), czyli dawny hipodrom Konstantynopola. Po obejrzeniu ciekawych miejsc na placu, wrócisz do meczetu.
Gdy w 330 roku cesarz Konstantyn Wielki przenosi stolicę Cesarstwa Rzymskiego do Konstantynopola, rozpoczyna wielką rozbudowę miasta. Przywozi zabytkowe artefakty z podległych mu ziem: np. egipski obelisk z Karnaku, datowany na XV wiek p.n.e. a ustawiony na bizantyjskim cokole, czy wężową kolumnę, która prawdopodobnie pochodziła ze świątyni Apolla w Delfach.
Cesarską lożę na Hipodromie w V wieku ozdobiły rzeźby 4 koni wykonane z brązu, przywiezione z greckiej wyspy Chios. Prawdopodobnie powstały ok. VI wieku przed naszą erą. To tzw. Rumaki Lizypa, cenne starożytne rzeźby, które wraz z wieloma cennymi skarbami Bizancjum zostały skradzione w 1204 roku przez największego łupieżcę w historii miasta – weneckiego dożę Enrico Dandolo. Ich kopie do dziś zdobią fasadę bazyliki św. Marka w Wenecji, a oryginały znajdują się w weneckim Muzeum Marciano.
Na dawnym Hipodromie stoi jeszcze jeden stary obelisk – Obelisk Konstantyna, ustawiony prawdopodobnie w w IV wieku. A w dalszej części placu zobaczymy fontannę, już dość nową, w porównaniu do poprzednich zabytków. Pochodzi z 1900 roku i została zbudowana w Niemczech. Był to dar dla Imperium Osmańskiego od cesarza Wilhelma II, który zabiegał u sułtana o pozwolenie na budowę kolei Berlin-Bagdad. Podobnej niemieckiej architektury można doszukać się w Stambule co najmniej jeszcze kilku przykładów. Najbardziej okazałym z nich jest budynek dawnego dworca kolejowego Haydarpasa (1908 rok) w dzielnicy Kadikoy. To na azjatyckim brzegu miasta i tam popłyniemy kolejnego dnia.
Wskazówka: odpocznij po zwiedzaniu na jednej z ławeczek przy placu. Koniecznie zjedz grillowaną kukurydzę, pieczone kasztany oraz bajgla, które kupisz u ulicznych sprzedawców.
Muzeum Historii Hagia Sophia
W okazałym budynku dawnego urzędu katastralnego, który stoi przy placu Sultanahmet, mieści się obecnie nowoczesne muzeum dotyczące historii Hagia Sophia. To jednak bardziej film historyczny, niż wystawa eksponatów. Oglądając go podróżujemy przez kolejne dzieje Hagia Sophii i miasta. Przyznam, film jest ciekawy, a dodatkowo warto wspomnieć, że do dyspozycji jest audioguide w języku polskim. Mało w muzeum turystów, prawdopodobnie dlatego, że cena biletu jest wysoka – ok. 20 euro. Czy warto? Jeśli bardzo lubisz historię i nie oszczędzasz na biletach wstępu – to tak. Tutaj więcej napisałam o tym muzeum i moich wrażeniach po zwiedzaniu.
Punkt widokowy – hotel i restauracja Seven Hills
Wybierz się na lunch na taras widokowy hotelu Seven Hills. To mocno oblegane miejsce, ale faktycznie widok na Błękitny Meczet i Hagia Sophię jest stąd rewelacyjny. Można tutaj zjeść konkretny obiad, jak i śniadanie przed południem, a także wpaść na kawę i bakławę. Jedzenie smaczne, choć nieco droższe niż w restauracjach okolicznych. W marcu weszłam „z marszu” ale podejrzewam, że w szczycie sezonu może być konieczna rezerwacja stolika. Dość irytujące, choć uroczo wyglądające na zdjęciach, są krążące nad tarasem mewy.
Uliczka Soguk Cesme
Na tyłach Hagia Sophii, wzdłuż murów okalających pałac Topkapi, znajduje się wąska, urokliwa uliczka Soguk Cesme, czyli uliczka Zimnej Fontanny. Do murów przyklejone są drewniane domy, ładnie odnowione XIX-wieczne osmańskie wille. U dołu uliczki jest restauracja zlokalizowana w rzymskiej cysternie. Nie byłam, ale na zdjęciach wygląda to imponująco! Może to dobrym pomysł na kolację? Rezerwacja wymagana.
Plan zwiedzania Stambułu – Dzień 3
Pałac Topkapi
Dzień zaczynamy od zwiedzenia Pałacu Topkapi. Na to miejsce najlepiej przyjść rano (czynne 09.00-18.00). Na zwiedzanie zaplanuj minimum 3 godziny lub nawet więcej czasu, w zależności od tego, jak dokładnie będziesz zwiedzać obiekty należące do naprawdę wielkiego kompleksu dawnego osmańskiego dworu, rozlokowanego na ok. 80 tys. metrach kw. powierzchni. Cena biletu Pałac Topkapi+Harem+Hagia Irene – 1500 TRY (ok. 45 euro).
Pałac nie jest jednym, zwartym, okazałym obiektem, jaki możemy sobie wyobrażać mając przed oczami najważniejsze europejskie rezydencje dawnych władców. To wiele osobnych budynków, pawilonów, niskich, jedno- czy dwukondygnacyjnych, w otoczeniu ogrodów z alejami, oddzielone kolejnymi bramami i murami. Łatwo stracić tutaj orientację i poczuć się jak w wielkim labiryncie, prawie jak z tej starej gry „Prince of Persia” ;-). Na drugim dziedzińcu mamy makietę całego kompleksu – warto sobie zrobić jej zdjęcie, dla ułatwienia orientacji.
Pałac powstał w ciągu 10 lat od zdobycia Konstantynopola przez Mehmeda Zdobywcę i pozostawał główną siedzibą sułtanów przez prawie 400 lat. W 1839 roku siedziba została przeniesiona do nowego obiektu – Pałacu Dolmabahce. Przez stulecia był zmieniany i rozbudowywany, ale jego podstawa, czyli cztery dziedzińce, zachowane są do dzisiaj.
Zakamarki Pałacu Topkapi
Klucząc przez dziedzińce poznamy zakamarki dawnego, odciętego od świata zewnętrznego, miejsca zamieszkania sułtanów, ich rodziny i licznej służby. Przejdziemy przez pomieszczenia kuchenne, z kolekcja porcelany, która ponoć zmienia kolor pod wpływem zatrutego jedzenia! Zgubimy się w korytarzach i dziedzińcach Haremu, czyli miejsca, gdzie mieszkały kobiety, wraz z tą najważniejszą – matką sułtana oraz strzegący je eunuchowie. Będziemy podziwiać ozdobione kolorowymi płytkami i witrażami apartamenty sułtana i tajne komnaty. Zobaczymy bogactwo przechowywanych w skarbcu niesamowitych klejnotów oraz cenne relikwie islamu i chrześcijaństwa. Jest tutaj naprawdę masa rzeczy do zwiedzenia!
Bazylika Hagia Irene (Kościół Świętego Pokoju)
Ta dawna świątynia chrześcijańska jest bardzo ciekawym miejscem i warto ją zobaczyć. Znajduje się wewnątrz murów kompleksu pałacu Topkapi, na pierwszym dziedzińcu. Możesz ją zwiedzić w cenie biletu na całym kompleks (1500 TRY) lub kupić bilet tylko do bazyliki – ma swoją osobną kasę. Bilet kosztuje 500 TRY i można za niego zapłacić tylko gotówką i tylko w lirach tureckich.
To najstarszy kościół bizantyjski w Stambule i jeden z niewielu, który nigdy nie został zamieniony w meczet. Sułtan Mehmed Zdobywca urządził w niej skład broni i funkcję arsenału pełniła przez długi czas. Obecnie wykorzystuje się ją czasem jako salę koncertową. Niestety, we wnętrzach nie można robić zdjęć.
Park Gulhane – Park Różany
Bocznym wyjściem z terenu pałacu Topkapi wchodzimy do parku Gulhane, który jest pięknym, zielonym miejscem w sercu miasta. W czasach osmańskich stanowił ogród zewnętrzny kompleksu pałacowego, z tysiącami kwitnących róż. Przyjemnie posiedzieć na jednej z parkowych ławeczek i odpocząć po zwiedzaniu. Ogród otoczony jest murami, a w wieży jednego z narożników znajduje się obecnie biblioteka.
Wysoka Porta
Ile ja się naszukałam tej Wysokiej Porty, to tylko ja wiem ;-). Czytając różne historyczne książki często spotykałam się z określeniem: „ambasador przy Wysokiej Porcie…”, „stanowisko Wysokiej Porty w sprawie…”. Koniecznie chciałam wiec zobaczyć tę sławną Wysoką Portę. To bogato zdobiona brama, która prowadziła do siedziby Wielkiego Wezyra i budynków ważnych urzędników. Europejczycy używali tego określenia w odniesieniu do Imperium Osmańskiego i wysokiej rangi, autorytetu, jakie posiadało ono w świecie islamskim i na terenach podbitej części Europy.
Brama jest tuż przy wejściu do Ogrodu Gulhane i jej turecka nazwa to Bab-i Ali. Gdy już ją znalazłam okazało się, że… jest cała zasłonięta rusztowaniami.
Plan zwiedzania Stambułu: rejs przez Cieśninę Bosfor
Tramwajem lub pieszo z okolic placu Sultanahmet udajemy się do przystani Eminonu, gdzie cumują wszystkie statki turystyczne i promy pasażerskie.
Rejs przez Cieśninę Bosfor na azjatycką stronę miasta i zobaczenie Stambułu z perspektywy wody koniecznie trzeba wpisać w swój plan zwiedzania Stambułu. Mamy tutaj różne możliwości czasowe i cenowe, z których można skorzystać. Są typowe rejsy statkami turystycznymi, krótkie i dłuższe, a także wieczorne rejsy z kolacją na pokładzie, a nawet muzyką na żywo. Na nabrzeżu Eminonu znajdziesz wszystkie informacje oraz osoby, które namawiają turystów na skorzystanie z oferty rejsu.
Jeśli lubisz organizować sobie atrakcje na własną rękę, a do tego masz wykupioną Istanbulkart (więcej p niej tutaj pisałam), możesz do woli pływać wszystkimi tramwajami wodnymi / promami pasażerskimi pomiędzy przystaniami zlokalizowanymi po obu brzegach Bosforu i Złotego Rogu. Pływają one dość często i nie są zatłoczone. Na pokładzie możesz napić się herbaty, czy zjeść jakąś drobną przekąskę. Ponieważ w tym dniu zwiedzanie pałacu Topkapi jest dość intensywne i pełne wrażeń, pałac Dolmabahce czy Beylerbei możesz chcieć oglądać tylko z zewnątrz, już po godzinach otwarcia.
Plan zwiedzania Stambułu: do których przystani warto popłynąć i co zobaczyć podczas rejsu przez Cieśninę Bosfor?
Z przystani Eminonu:
- Do przystani Kabatas lub Besiktas – by zwiedzić pałac Dolmabahce, wzorowaną na Luwrze rezydencję sułtanów, przeniesioną tu z pałacu Topkapi w 1853 roku – zwiedzanie, wraz z ogrodami, trwa 2 godziny, bilet kosztuje 1000 TYR (ok. 30 EUR).
- Do przystani Beylerbeyi by zobaczyć pałac Beylerbei, ogrody i kioski (bilet 350 TYR) i przepłynąć pod Mostem Bosforskim łączącym dwa kontynenty.
- Do przystani Uskudar by przejść się nabrzeżem i zobaczyć tę dzielnicę, która wydaje się być osobnym małym miasteczkiem z lokalnym klimatem. Najładniejsze widoki na Wieżę Leandra / Kiz Kulesi.
- Do przystani Kadikoy, i choć ta dzielnica nie zachwyciła mnie, wbrew temu co czytałam nie poczułam tutaj lokalnego klimatu, to chciałam zobaczyć budynek dworca kolejowego Haydarpasa. Cóż, jest w remoncie, cały zasłonięty rusztowaniami… Zaprojektowany przez niemieckich architektów monumentalny budynek, wyglądający jak neoklasycystyczny zamek, zbudowano w początkach XX wieku. Stąd ruszały pociągi w głąb Azji. To tutaj zaczynała się linia kolejowa Stambuł-Bagdad, o której budowę zabiegał u sułtana niemiecki cesarz i w darze podarował mu tę fontannę, stojącą dziś na placu Sultanahmet. Fasada budynku przypomina mi nieco zamek Książ! Przez ponad sto lat, do 2012 roku, dworzec ten był najbardziej ruchliwym dworcem w całej Turcji. Z budynku wychodziło się wprost na nabrzeże, skąd odpływały promy do europejskiej części Stambułu. Dworzec stracił swoje znaczenie po uruchomieniu tunelu kolejowego i szybkiej kolei Marmaray. Do Haydarpasa nie przyjeżdżają już pociągi, ba! nie ma tu nawet już żadnych torów! Przyszłość budynku nie jest mi znana.
Dworzec Sirkeci
Jeśli jesteśmy już przy dworcach kolejowych, to odpowiednikiem ruchliwego Haydarpasa, był, a właściwie nadal jest, dworzec Sirkeci po stronie europejskiej. Budynek wygląda europejsko. Swoją końcową stację miał tutaj legendarny Orient Express. Niedaleko znajduje się stacja metra Sirkeci, skąd Marmaray możemy przejechać pod cieśniną Bosfor.
Plan zwiedzania Stambułu – Dzień 4
Mój samolot odlatywał wieczorem, można było więc zaplanować jeszcze kilka godzin na zwiedzanie. Trzeba pamiętać, by być na lotnisku minimum 2 godziny przed odlotem (a jeśli nadajesz bagaż, to nawet więcej). Na sam dojazd zarezerwować musisz około 2 godziny – z historycznego centrum Stambułu.
Cysterna Teodozjusza
Cysterna Teodozjusza jest zdecydowanie mniejsza, niż Cysterna Bazyliki. Jej zaletą jest jednak to, że mało turystów wpisuje ją w swój plan zwiedzania Stambułu. Nie ma tutaj żadnych kolejek, a wewnątrz było tylko kilka osób. Jest tutaj też bardziej multimedialnie – cały czas trwa pokaz świateł i dźwięku oraz obrazów z historii Turcji. Ciekawe miejsce. Można tutaj dość pieszo z rejonu placu Sultanahmet lub podjechać tramwajem. Cena biletu – 600 TYR.
Wielki Bazar
W tym samym rejonie miasta, co Cysterna Teodozjusza, znajduje się Wielki Bazar. Jest to punkt obowiązkowy. Historyczne miejsce, sklepienia, zakupy, gwar na 60 uliczkach i 30 hektarach powierzchni. Trzeba to zobaczyć choć raz w życiu 😉
Sultan Doner Kebab
Na terenie Wielkiego Bazaru działa niewielka restauracja Sultan Doner Kebab. O ile wszelakie kebaby serwują praktycznie wszystkie restauracje stambulskie, tak tutaj dostaniemy taki, jaki mamy przed oczami myśląc „kebab”. Fani tej potrawy bardzo sobie zachwalają to miejsce.
Dzielnica Balat
Naoglądałam się na Instagramie kolorowych obrazków z dzielnicy Balat. Niby wiedziałam, że kolorki są powyciągane, a kadry ciasne, ale chciałam zobaczyć te miejsca na własne oczy. No cóż, ładna dzielnica, nieco hipsterska, trochę urokliwa, ale nie ma nic wspólnego z tymi obrazkami ;-). Kolejny dowód na to, jak mocno Instagram różni się od rzeczywistości.
Przyjemnie jest przejść się w górę, do bazyliki Teotokos Pammakaristos (niestety zamknięta) oraz zobaczyć, też tylko z zewnątrz, imponujący budynek z czerwonej cegły. To dawna grecka szkoła prawosławna, jak głosi napis na murze „Wielka Szkoła Narodu Zrzeszonego przy Patriarchacie”, która funkcjonuje do dzisiaj.
Koty, koty, wszędzie koty – Stambuł miastem kotów
Nie ma spacerów po Stambule bez robienia zdjęć kotom. Są wszędzie. Stambuł nazywany jest „miastem kotów”. Leżą na ławkach, murkach, siedzą w sklepikach z pamiątkami, w restauracjach, w hotelach, w meczetach. Mogą wchodzić absolutnie w każde miejsce. To zwierzęta nietykalne – wszak prorok Mahomet bardzo je lubił. „Jeśli zabijesz kota, musisz zbudować meczet, by Bóg ci przebaczył” – głosi tureckie przysłowie. Turcy wierzą ponadto, że koty przynoszą spokój i dobrobyt domostwom. Fani tych puchatych zwierząt na pewno będą chcieli obejrzeć film o stambulskich kotach „Kedi – sekretne życie kotów”.
W mieście spotkasz też bezpańskie psy, które są spokojne, wylegują się na trawnikach i placach i nie zwracają najmniejszej uwagi na przechodniów. Większość z nich ma kolczyk w uchu – oznacza to, że są wykastrowane i zaszczepione.
Plan zwiedzania Stambułu – gdybym miała jeszcze jeden dzień…
Uff, jaki to był intensywny czas zwiedzania! Miasto mnie zmęczyło, ale i mocno zaciekawiło. Czy tu wrócę? Powrotu specjalnie planować nie będę, ale jeśli nadarzy się okazja, to czemu nie?
Jest parę miejsc, które mogłabym chętnie zobaczyć. Gdybym miała do dyspozycji jeszcze jeden dzień, z pewnością moje zwiedzanie byłoby mniej intensywne. A może do planu dodałabym któreś z poniższych miejsc:
- Pałac Dolmabahce wewnątrz
- Akwedukt Walentyniana z 373 roku
- Mury Teodozjusza
- skorzystanie z tradycyjnej łaźni
- Meczet Sulejmana
- dzielnica Beyoglu i przejażdżka historycznym tramwajem
- Muzeum Mozaik
- Muzeum Starożytności
- Panorama 1453 – i porównanie jej z naszą Panoramą Racławicką 😉
- Promenada Galataport i baklawa w słynnej Nadir Gullu
- bizantyjski kościół Chrystusa Zbawiciela na Chorze (zachowane mozaiki!) – wciąż pozostaje w remoncie niedostępny dla turystów
Gdzie nocować w Stambule i inne praktyczne info
Zobacz moje pozostałe wpisy o Stambule i polecany hotel na nocleg.
Sprawdź połączenia na Twój planowany wyjazd do Stambułu. Z Warszawy i z Krakowa LOT oferuje bezpośrednie rejsy!. Wpisz daty:
Inspirujące miasta – plany zwiedzania
Przejrzyj kategorię „Inspirujące miasta” na blogu i znajdź nowy pomysł na Twoją wycieczkę. Wpisy obejmują polecenia noclegów oraz ciekawe miejsca do zobaczenia:
- Palermo w listopadzie – czy to dobry pomysł na city-break z Wrocławia?
- Berlin i nowy Pałac Królewski
- Zadar na jesienny długi weekend
- Londyn: zwiedzanie miasta i wycieczka do Harry Potter Warner Bros Studio pod Londynem
- Apulia i lot do Bari – co zobaczyć w długi weekend?
- A może Wrocław? Zobacz także moje wpisy w kategorii Wrocław mniej znany
Gdy udało mi się ustrzelić mega tanie bilety na sierpień do Bułgarii to od razu pomyślałem o odwiedzeniu Stambułu. Z Warny oraz Burgas jeżdżą regularne autobusy – koszt mniej więcej 100 zł. Czas przejazdu niby 6-7 godzin, ale przez okropną granice BU-TU realny czas to około 10h.
W Stambule należy kupić IstanbulCard – koszt 70 lira. Jedną kartą może jeździć kilka osób, ale suma na karcie to tylko 500 lir…Na „Otogar” można kupić i doładować kartę zblizeniowo Revolutem. Na innych stacjach tylko gotówka.