Cypr TOP 10 – moja lista najpiękniejszych miejsc
Na Cyprze byliśmy pierwszy raz. Nie zobaczyliśmy wszystkiego. To spora wyspa, urozmaicona, bogata w piękne miejsca. Widokowe, historyczne, przyrodnicze. Jeździ się po niej wolno, zwiedza spokojnie. Mimo różnych opinii, które czytałam przed wyjazdem, mnie się podobała bardzo! Jeśli będę miała okazję, wrócę chętnie. Widzieliśmy tak naprawdę tylko południowo-zachodnią część Cypru (Republiki Cypru). Nie przejeżdżaliśmy też na część turecką, z uwagi na obostrzenia covidowe.
Wszystko o tym, jak zorganizować wakacje na Cyprze na własną rękę przeczytasz tutaj (klik).
Sprawdź przeloty na Cypr (lotnisko Larnaka lub Pafos) z Twojego najbliższego lotniska:
W czasie pobytu chciałam poznać Cypr z różnych stron – i tej przyrodniczej, i górskiej, widokowej, i pięknego wybrzeża, i podwodnego świata, ładnych plaż, dobrego jedzenia, lokalnych historii, autentycznych miejscowości i ludzi. Trochę mi się to udało, ale jak to zazwyczaj bywa, im więcej poznaję tym jeszcze więcej pozostaje do odkrycia.
Bazą wypadową do naszego zwiedzania były miejscowości Pissouri i Agios Teodoros. W tych miejscach nocowaliśmy. Więcej o nich, o domach, które wynajmowaliśmy oraz samych miejscowościach, jako bazach wypadowych do zwiedzania wyspy, przeczytasz tutaj.
Oto lista miejsc, które odwiedziliśmy. Uszeregowałam je w kolejności „od najpiękniejszych”, ale traktujmy to baaardzo umownie, bo jak można porównywać turkusowy kolor wody do starożytnych mozaik…?
Poniżej mapa z zaznaczonymi miejscami, które moim zdaniem warto zobaczyć.
1. Cypr top 10: Przylądek Aspro (Cape Aspro)
Tak, ten szlak trekkingowy, nie najłatwiejszy, ale z jednymi z najcudowniejszych widoków, jakie widziałam, polecam jako mój nr 1 na Cyprze. Szczególnie o zachodzie słońca. Tak mi się podobał, że byłam tam dwa razy i postanowiłam poświęcić mu cały osobny wpis, do którego przeczytania (i obejrzenia zdjęć) zapraszam tutaj. To bardzo mało znane miejsce, mało kto tam dociera, a zupełnie nie wiem, dlaczego.
2. Cypr top 10: Przylądek Greko (Cape Greko)
To z kolei znane miejsce i wiele osób je poleca. Jest blisko kurortu Aya Napa i okolicznych. Myślę, że w sezonie są tam tłumy. Jednak nie ma się czemu dziwić. Kolor wody, a także podwodny świat, który możemy podziwiać podczas przybrzeżnego snorkowania, jest najpiękniejszy, jaki widzieliśmy na Cyprze. Mieliśmy okazję zobaczyć nawet skrzydlicę! Miejsca takie, jak Błękitna Laguna, skalny most, jaskinie, czy malownicza kapliczka to piękne widoczki. My mieliśmy to szczęście, że w ogóle było bardzo mało turystów na Cyprze, kiedy tam byliśmy, a i tak na przylądku Greco spotkaliśmy ich najwięcej.
Przylądek objęty jest rezerwatem przyrody. Są tutaj szlaki trekkingowe, można powędrować pomiędzy najciekawszymi punktami pieszo, ale można też praktycznie do każdego miejsca podjechać autem.
Jeśli jesteś, tak jak ja, fanką kaktusów, po drodze do Greko zatrzymajcie się w Parku Kaktusów. To przy głównej drodze, tuż za Ayia Napa, albo nawet jeszcze w jej granicach. Wstęp bezpłatny, czynne całą dobę. Piękne okazy kaktusów, agaw, juk. Park wygląda na dość nowy, więc zanim okazy urosną minie jeszcze trochę lat, ale warto już teraz zajrzeć. Szkoda tylko, że nie dali tabliczek z nazwami gatunków.
3. Cypr top 10: Szczyt Madari (1613 m n.p.m.), góry Troodos
Większość turystów wybiera się na Olimp, najwyższy szczyt Cypru, którego wysokość sięga prawie 2000 m n.p.m. Niestety Olimp trochę rozczarowuje – owszem, piękne są tutaj lasy sosnowe, ale widoków brak. Sam szczyt zajmuje baza wojskowa, a poniżej jest mała miejscowość turystyczna z wyciągiem narciarskim (tak, są zimy, że można jeździć tu na nartach, zresztą czuć to w chłodnym, rześkim powietrzu).
Ja jednak chcę polecić Ci szczyt Madari. Prawie pod sam szczyt można dojechać autem. Można też zostawić auto po drodze, w miejscu, gdzie kończy się asfaltowa droga i rozpoczyna brukowana. Stąd rusza też ścieżka dydaktyczna GEO Trail, która okrążając szczyt prowadzi nań, po drodze opisując ciekawostki przyrodnicze. Zajmie to ok. 1,5 godziny w jedną stronę.
Jeśli zdecydujesz się wjechać aż do końca drogi brukowanej, do samego szczytu będziesz mieć tylko niewielkie podejście, ale warto i tak pospacerować po okolicznych ścieżkach. Cudowne widoki, rześkie powietrze, ciekawe rośliny, ładnie opisana ścieżka geologiczna, jałowce i mnóstwo czystka kreteńskiego! Na samym szczycie znajduje się obserwatorium straży pożarnej. To miejsce, skąd przy dobrej pogodzie widać praktycznie cały Cypr! Panorama 360 stopni, jakiej nie zapewnia najwyższy Olimp. Jeśli chcesz wybrać, Olimp, czy Madari, bierz Madari! Ładniejsze widoki, brak komercji, turystów… Tylko piękno przyrody.
4. Nieczynny kamieniołom Amiantos
Podejrzewam, że ten kamieniołom rzadko wskakuje na typowe listy top, ale u mnie jest w ścisłej czołówce. A jakże!
W ogóle Cypr minerałami stoi. Nazwa Cypr pochodzi od greckiego słowa kupros, które oznacza miedź. Na Cyprze od starożytności pozyskiwano kruszce i minerały. Do lat ’80 w Górach Troodos eksploatowano największe w Europie złoże chryzotylu azbestowego i produkowano azbest. Ale spokojnie, bez obawy!
Kopalnia nieczynna jest od lat ‘80. Jak wiadomo, dziś jego użycie jest zabronione w UE z uwagi na działanie rakotwórcze. Oglądanie kopalni jest bezpieczne. Zasięgnęłam nawet opinii geologa, bo sama trochę obawiałam się, czy takie chodzenie szlakami i oglądanie tych niebieskich kamieni, jest bezpieczne dla zdrowia. Szkodliwe mikrowłókna azbestowe uwalniają się tylko w przypadku wiercenia w azbeście, piłowania, kruszenia. Kopalnia nieczynna jest od 40 lat. Jeśli coś mogło nawet wisieć w powietrzu, dawno zostało rozwiane w świat przez śródziemnomorskie wiatry… Bardziej niebezpieczne jest mieszkanie w domu izolowanym azbestem, a w naszym kraju wciąż takie mamy…
W każdym razie teren dawnej kopalni to trochę księżycowy krajobraz. Posadzono tu setki drzew, utworzono stanowiska geologiczne, a także arboretum. W dawnych budynkach kopalni mieści się centrum edukacyjne, gdzie bardzo dokładnie przedstawiono procesy geologiczne, budowę skorupy ziemskiej i szereg geo-ciekawostek.
Jeśli będziesz wybierać się w Góry Troodos, zaplanuj przejazd przez ten kamieniołom. Ja wiem, że jestem trochę dziwna, ale dla mnie to naprawdę jedno z najbardziej niezwykłych miejsc na wyspie.
5. Kościoły i klasztory gór Troodos
Góry Troodos to piękne, zaskakująco zielone tereny, a wśród nich poukrywanych jest mnóstwo kościółków i klasztorów z okresu bizantyjskiego. 10 z nich wpisano na listę UNESCO. Doskonale zachowały się w nich freski z tamtego okresu. Co ciekawe, te kościółki pokryte są dachami dwuspadowymi. Na objechanie tych kościołów potrzeba sporo czasu i mam trochę niedosyt w ich temacie. Wybraliśmy do obejrzenia kościółek w Kakopetrii, pod wezwaniem św. Mikołaja od Dachu – tutaj dach jest podwójny – pod dwuspadowym kryją się kamienne kopuły. Niestety nie można fotografować wnętrz z freskami datowanymi na XI wiek. Wstęp bezpłatny.
6. Cypr top 10: starożytne mozaiki
Baaardzo interesujące i niezwykłe są starożytne mozaiki. Na Cyprze zachowały się miejsca, w których możemy oglądać podłogi domów, po których stąpano 2 tysiące (a nawet więcej) lat temu. Parki archeologiczne to nie tylko kupy kamieni i poprzewracanych kolumn, jakie zobaczysz praktycznie w każdym zakątku dawnego starożytnego świata. Te mozaiki to jest coś, co naprawdę warto zobaczyć, nawet w tym czerwcowym słońcu.
Park Archeologiczny w Pafos to miejsce, gdzie znajduje się największa kolekcja mozaik. To pozostałości dawnych domów bogatych mieszczan. Obrazy, jakie przedstawione są na tych mozaikach, budzą zachwyt. Ciekawostką jest fakt, że pracy archeologiczne prowadziły tutaj ekipy polskich naukowców. Nad najcenniejszymi mozaikami wybudowano pawilony, by chronić je przed warunkami atmosferycznymi. Niektóre mozaiki są z powrotem zasypane i czekają na budowę kolejnych pawilonów. Po niektórych mozaikach można chodzić… Spacer po Parku Archeologicznym zajmie trochę czasu, jest tutaj sporo obiektów. Zabierz koniecznie dużo wody i nakrycie głowy, bo nie ma tutaj cienia.
Rada dnia: polej mozaiki (ale te na wolnym powietrzu, po których chodzisz – nie te pod zadaszeniem!) wodą z butelki. Zobaczysz, jakich kolorów nabiorą te małe, ułożone misternie kamyczki.
W poszukiwaniu Ledy z Łabędziem
My udaliśmy się jeszcze do miejscowości Kouklia (Palaia Pafos) gdyż bardzo chciałam zobaczyć sławną Ledę z Łabędziem. To mozaika z 3 wieku naszej ery, która pierwotnie znajdowała się w ruinach świątyni bogini Afrodyty. Wiele lat temu została skradziona – do tej pory zastanawiam się, jak można ukraść mozaikę? Informacje na temat miejsca jej przechowywania były sprzeczne. Po latach szczęśliwie powróciła do Koukli, jednak nie do ruin świątyni, lecz do strzeżonego pawilonu muzealnego, gdzie wisi za szkłem.
Powiedzieć, że mozaika przedstawiająca Ledę z Łabędziem to scena frywolna, to nic nie powiedzieć ? Motyw ten przedstawiano w późniejszych wiekach na różne sposoby, mniej lub bardziej odważne – m.in. Leonardo da Vinci, Michał Anioł, czy Salvador Dali.
Według mitologii Leda była królową Sparty. Uwiódł ją sam Zeus, zamieniony w łabędzia. Z tego związku Leda wydała na świat cztery jaja, z których wykluły się ich dzieci, m.in. piękna Helena Trojańska. Mitologia grecka naprawdę sięga czasem do granic wyobraźni… ?
Wstępy do parków archeologicznych to ok. 3 EUR. Dzieci bezpłatnie. Praktycznie wszędzie do takich miejsc historycznych na Cyprze dzieci wpuszczane są bezpłatnie (bez względu na wiek). Śmialiśmy, że to prawidłowo. Co więcej, to nam powinni płacić za zabieranie dzieciaków w takie miejsca 😉
7. Cypr top 10: Półwysep Akrotiri
Półwysep Akrotiri interesował nas z kilu powodów. Pierwszy to baza brytyjska, która zajmuje praktycznie cały półwysep oraz Zatokę Episkopi. Drugą taką bazą jest Dhekelia i obie zostały wydzielone w 1960 roku, w czasie, gdy proklamowano niepodległość Republiki Cypryjskiej. Ciekawie to wygląda na Google Maps – jedziesz sobie autostradą na Cyprze i widzisz granicę Cyprus / United Kingdom. Wjazd na tereny brytyjskie odbywa się bez przeszkód, nie ma żadnej wyznaczonej granicy w terenie. Nie wolno tylko fotografować obiektów wojskowych, o czym informują stosowne znaki.
Flamingi na Cyprze
Na półwyspie Akrotiri znajduje się jedno z dwóch cypryjskich słonych jezior – Słone Jezioro Limassol. Jest większe niż to w okolicach Larnaki i rzadziej docierają tutaj turyści. Na terenach słonych jezior zimują flamingi. Te wdzięczne różowe ptaki, których barwa piór związana jest z ich dietą, słonowodnymi mięczakami, można zaobserwować tutaj w miesiącach zimowych. Nie liczyłam więc, że będzie można je zobaczyć także pod koniec czerwca. Jednak przejeżdżając wzdłuż słonego jeziora postanowiliśmy się zatrzymać. Duża część zbiornika była już wyschnięta. Z daleka, w miejscu, gdzie była jeszcze woda, zobaczyłam skupisko białych ptaków. Mieliśmy ze sobą lornetkę i okazało się, że to flamingi! Nie mogliśmy podejść bliżej, gdyż dno jeziora jest miękkie, muliste i groziłoby to ugrzęźnięciem. Ale przez lornetkę ptaki były widoczne bardzo dobrze.
Koty na Cyprze
Najbardziej wysunięta na południe część półwyspu Akrotiri to Cape Gata, czyli Koci Przylądek. Nosi swą nazwę nie bez powodu – to stąd wzięło się na wyspie tyle kotów! Jak głosi legenda, jakieś 1700 lat temu koty na Cypr poleciła przywieźć św. Helena, matka cesarza. Na wyspie, szczególnie właśnie w rejonie Akrotiri, grasowały jadowite węże i żmije, z którymi miejscowa ludność nie potrafiła sobie poradzić. Dopiero dzielne koty stoczyły walkę z jadowitymi bestiami i pomogły mieszkańcom się ich pozbyć. Dziś potomkowie tamtych kotów wylegują się w cieniu klasztoru św. Mikołaja od Kotów. Tak, ten XIV-wieczny klasztor naprawdę nosi taką nazwę, a mieszkające w nim siostry zakonne opiekują się chorymi i rannymi kotami. Niestety sam klasztor obecnie jest remontowany i oprócz dziesiątków sierściuchów, oczekujących na to, co im przywieźliście do jedzenia, nie zobaczymy tutaj tak naprawdę nic godnego uwagi. Może po remoncie będzie można zerknąć do wnętrza.
Plaża Lady’s Mile
Od kotów niedaleko do plaży Lady’s Mile. To piękna, piaszczysta, długa plaża, z turkusową wodą. Jest bardzo dobra dla dzieci, bo jest ciepła woda i długo płytko. Można obserwować samoloty RAF-u startujące lub lądujące w bazie. I jest bardzo dużo muszelek!
Zamek Kolossi
Gdy będziesz w okolicy warto wstąpić jeszcze do Kolossi. To kolejny kawałek historii. Kolossi to zamek krzyżowców. Przełom XII i XIII wieku. Gdy ostatnia chrześcijańska twierdza w Akrze (Akka) została zdobyta, zakonnicy musieli gdzieś się przenieść. Najbliżej było na Cypr. Tutaj joannici, bo o nich mowa, otrzymali swoje dobra. Czerpali zyski z uprawy trzciny cukrowej i produkcji cukru (do dziś zobaczyć można ruiny starej cukrowni), winorośli, karobu i oliwek. Na zamku rezydował komandor zakonu, stąd jego nazwa – Wielka Komandoria. I od niej nazwano wino produkowane przez zakonników – commandaria. Produkuje się je na Cyprze do dziś i mówi się, że to najstarszy trunek na świecie, tworzony od niezmienionej od lat receptury i pod tą samą nazwą. Commandaria jest słodka, mocna, o herbacianym kolorze i w smaku przypomina mi nasz miód pitny, który dobrze smakuje z kostkami lodu.
Zamek w Kolossi, który widzimy dzisiaj, to budowla XV- wieczna, zbudowana na miejscu starego zamku. Można go zwiedzać. Bilety wstępu są tanie (2,5 EUR, dzieci bezpłatnie), zwiedzamy samodzielnie. Jeśli będziesz w okolicy – warto. Natomiast specjalnie jechać z drugiego końca wyspy, to tylko dla fanów średniowiecznej historii.
8. Dzika plaża Episkopi i gniazda żółwi
Położone w pobliżu płw. Akrotiri Episkopi to miasteczko, można powiedzieć, angielskie. Tutaj mieszkają pracownicy bazy wojskowej, stoją szeregi białych małych domków, a uliczki noszą brytyjskie nazwy. Można przez miasteczko przejechać, ale wszędzie są tabliczki o zakazie robienia zdjęć. Sama zatoka Episkopi to zjawiskowe, wysokie klify. Bardzo niebezpieczne urwiska, jednak piękne. Jest tutaj dzika plaża, do której można zejść kamienistą drogą (około pół godziny marszu od miejsca, gdzie można zostawić auto). Plaza jest ładna, piaszczysta, ale dno morskie jest dość niebezpieczne i nie polecam jej dla małych dzieci lub słabo pływających dorosłych. My przybyliśmy tu w poszukiwaniu żółwi. Na plaży jest mnóstwo gniazd tych gadów, jednak pod wodą nie było nam dane spotkać żadnego.
Żółwie caretta i żółwie zielone składają swoje jaja na cypryjskich piaszczystych plażach od czerwca do sierpnia. Gniazda otoczone są metalowymi prętami z napisem „nie przeszkadzać”. Jaja (około 100 sztuk) znajdują się na głębokości ok. 50 cm. Małe żółwiki wykluwają się po 7 tygodniach i w nocy wędrują z plaży do morza, kierując się światłem księżyca. Nie wolno zakłócać żółwiom spokoju. Przebywanie na plażach oznaczonych jako siedliska żółwi (np. Episkopi Bay) w nocy jest niedozwolone – należy ją opuścić najpóźniej godzinę przed zachodem słońca. Nie wolno niszczyć gniazd (grożą za to gigantyczne grzywny), wbijać parasoli plażowych, ani też przyprowadzać na takie plaże psów. To wszystko dlatego, że żółwie są gatunkiem zagrożonym. Tylko jeden na 1000 żółwi dożyje dorosłego wieku….
9. Plaża Lara, Półwysep Akamas
Wiele osób rekomenduje odwiedzenie półwyspu Akamas. Też wybraliśmy się w te rejony, zaczynając, i właściwie kończąc na plaży Lara. Lara Beach jest najbardziej znanym miejscem gniazdowania żółwi na Cyprze. I powiem szczerze, że mimo oddalenia od kurortów i trudnej drogi dojazdowej, było na niej sporo osób. I wiele takich, które niestety nie przestrzegały zaleceń – własne parasole, głośna muzyka z telefonów i wiele, wiele śmieci. Była dla mnie ta plaża rozczarowaniem, właśnie przez to. Sama w sobie jest ładna, jest też bogaty (jak na Cypr) świat podwodny.
Cały półwysep Akamas jest objęty rezerwatem przyrody. I dobrze, że nie ma tu asfaltowych dróg i kempingów i komercyjnych atrakcji. Aby dojechać na plażę Lara i w dalsze rejony półwyspu, najlepiej jest mieć auto 4×4 lub wziąć udział w zorganizowanym jeep safari. Na pewno wtedy zobaczy się więcej, choć pewnie w szybszym tempie. Da radę dojechać osobówką z wypożyczalni, ale jest to bardzo żmudne i grozi uszkodzeniem samochodu, więc jakby co – ostrzegałam!
10. Zobacz piękne rośliny, kaktusy, węże i ewentualnie Skałę Afrodyty
Niespieszne zwiedzanie i czas na spokojne odkrywanie najbliższych okolic daje szansę na zobaczenie czegoś więcej. Podczas zwykłych spacerów w okolicy naszej miejscowości Pissouri spotkaliśmy czarne węże bicze. To było niezwykłe widowisko! Przyglądaliśmy się z zaciekawieniem ich tańcom godowym. Węże bicze są niegroźne dla człowieka i bardzo płochliwe. Jeśli je spotkasz, nie panikuj i nie uciekaj. To dobry znak – w okolicy nie ma jadowitych żmij, które uciekają przed biczami.
Śródziemnomorskie rośliny zawsze budzą mój zachwyt. Na Cyprze rośnie mnóstwo palm, oleandrów, ogromnych fikusów benjamina, drzew karobowych, a wysoko w górach spotkasz sosny czarne, cedry i chronione jałowce. W dolinach i przydomowych ogródkach zobaczysz uprawy cytrusów, bananowców, a piękną kolekcję kaktusów obejrzałam w parku kaktusów w Aya Napie. Już kiedyś pisałam tutaj na blogu o roślinach śródziemnomorskich i ich podstawowych gatunkach, które warto znać, a teraz czuję, że czas na drugą część (już wkrótce, obiecuję).
No i na koniec niech już będzie w końcu ta Skała Afrodyty. Ładne miejsce, nie powiem, dość urokliwe. Ale jeśli już wcześniej odwiedziłeś np. Przylądek Aspro, czy Greco, nie zrobi ta skała już na Tobie wielkiego wrażenia. No chyba, że liczbą ludzi, którzy pragną sfotografować się z nią w świetle promieni zachodzącego słońca… ? To miejsce na Cyprze, w którym każdy chce mieć pamiątkową foteczkę, wszak to miejsce miłości i wszelkiego piękna.
Skała widoczna jest już z drogi, nawet jest miejsce, by przystanąć i zrobić zdjęcie w specjalnej metalowej ramce.
Mam nadzieję, że spodobało Ci się moje zestawienie najładniejszych miejsc na Cyprze i zachęciłam Cię trochę do odwiedzenia tego kraju. Ja na pewno tam wrócę, gdy nadarzy się znów okazja.
Więcej o wakacjach na Cyprze:
Cypr na własną rękę – jak zorganizować wakacje
Nieoczywisty przewodnik po Dolnym Śląsku!
Jeśli lubisz odwiedzać nietuzinkowe miejsca, ciekawe, ale często pomijane na tzw. listach TOP, zapraszam do sięgnięcia po mój interaktywny przewodnik po Dolnym Śląsku. Pokazuję w nim górskie szlaki, piękne krajobrazy, zamki i opuszczone pałace i ruiny, miejsca, gdzie można znaleźć minerały, polecam miejscówki na nocleg i na obiad, winnice, lokalne sklepiki. To mój region, który zwiedzam od lat i wciąż poznaję zaskakujące miejsca. Zobacz więcej o przewodniku klikając w zdjęcie.
Related
Podobne wpisy
W góry z dziećmi: 5 ulubionych wycieczek w Sudety
W tym wpisie przedstawiam Ci cztery propozycje na łatwe, ale bardzo przyjemne wypady w góry z dziećmi. Może będą to wycieczki, od których zaczniecie swoją górską przygodę? To jednodniowe (z dojazdem z Wrocławia) wypady w Sudety, na które możemy zabrać nawet małe dzieci (4-5 lat). Z maluchem na szlak Jest sporo rodziców, którzy zabierają młodsze…
Młyn Hilberta w Dzierżoniowie – jedyny taki w Polsce
Ze trzy lata „chodził” za mną Młyn Hilberta w Dzierżoniowie i tak ciągle jeżdżę po tym Dolnym Śląsku, a do Dzierżoniowa mi nie po drodze. Jeśli masz podobnie, radzę szybko zweryfikować plany i na któryś z weekendów zaplanować wizytę w tym starym, imponującym młynie. Jedynym takim obiekcie w Polsce – największym zabytkowym młynie zbożowym, z…
Wrocław zimą to nie tylko Jarmark – lista zimowych „to-do”
Co ciekawego zobaczyć odwiedzając Wrocław zimą? Jeśli chodzi o mnie, to nie za bardzo lubię wrocławski Jarmark Bożonarodzeniowy, mimo to odwiedzam go kilka razy i zawsze narzekam. Jest naprawdę sporo ciekawych miejsc we Wrocławiu poza jarmarkiem, które możesz zobaczyć z rodziną podczas wizyty zimą w moim mieście. Zobacz także: Wrocław zimą, gdy jest śnieg: górki…
Jak dojechać na wyspę Pag: trasa z mapą i kosztami autostrad
Zobacz naszą trasę z Wrocławia na Pag: Wrocław – Povljana (Wyspa Pag, Chorwacja), 1176 km, ok. 12 godzin Wrocław -> Autostrada A4 węzeł Sośnica -> Autostrada A1 Ostrava -> Brno -> Mikulov -> Autostrada A5 Wiedeń -> Autostrada A9 Graz -> Autostrada A4 Maribor -> Autostrada A2 (Trakoscan) – Autostrada A1 (Zagrzeb) – Autostrada A1…
Zimowe kolorowanki do pobrania!
Do mojej kolekcji kolorowanek dołączył kolejny rysunek. Jesteśmy w zimowych klimatach więc i kolorowanka jest alpejska, zimowa, inspirowana zdjęciem z naszego wyjazdu na narty do Stubaiu. To widok na schronisko Dresdner Hutte i środkową stację kolei na lodowiec Stubai. Piękny widok! Bardzo lubiliśmy zatrzymywać się właśnie w miejscu, z którego zrobiłam to zdjęcie. W mojej…
Dubrownik z dziećmi w jeden dzień?
Jeśli chodzi Ci po głowie zobaczyć Dubrovnik w czasie urlopu w Dalmacji, dobrze się zastanów. Podam Ci wszystkie moje spostrzeżenia i zdecydujesz, czy warto jechać tam z dziećmi. Dubrownik z dziećmi? Przemyśl to. Na pewno dużo zależy od tego, w jakim wieku są Twoje dzieci i na ile są zainteresowane zwiedzaniem: zdecydowanie nie polecam wycieczki…
5 komentarzy
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Mega ciekawe zdjęcia!
Nie wiedziałem, że komentarze podlegają zatwierdzaniu, dlatego poprzedni był tak skrótowy… Chciałem jedynie zwrócić uwagę na drobną nieścisłość w ciekawym wpisie. (łyżka dziegciu w beczce miodu)
Oczekiwałem na drobną reakcję (nie śmiałem oczekiwać poprawy wpisu) i usunięcia mojego komentarza. Ponieważ jednak komentarze są ręcznie zatwierdzane proponuję „drobną reakcję” i usunięcia obu komentarzy.
Z życzeniami wielu równie pięknych podróży
Witold.
Hej, komentarze zawierające linki są blokowane automatycznie, to ochrona przed spamem. Niemniej dzięki za podesłanie!
Ciekawy wyjazd ja najbardziej polecam Cypr październik-grudzień – mniej turystów a nadal bardzo ciepło 🙂
Dzięki za info, wybieram się na początku października iii..
Dzięki tobie chyba uniknę mandatu bo chciałem sobie zaobserwować jak małe żółwie gnają do wody 😁