Co warto wiedzieć przed podróżą do Omanu? Co przeczytać? Praktyczny przewodnik
Co warto wiedzieć przed podróżą do Omanu? Oman jest zdecydowanie warty odwiedzenia, ze względu na swoje piękne krajobrazy, niezniszczone przez masową turystykę miejsca, a także wyjątkową gościnność i otwartość Omańczyków. W poprzednim wpisie przedstawiłam 10 najpiękniejszych miejsc, które warto odwiedzić w Omanie. W tym wpisie dzielę się z Tobą wskazówkami praktycznymi, które przydadzą Ci się, gdy będziesz planować podróż do Omanu.
Pogoda, czyli kiedy najlepiej lecieć do Omanu?
Oman jest tzw. ciepłym kierunkiem na zimę. Idealną porą jest np. listopad lub luty. Zdecydowanie nie planujemy podróży do Omanu w czasie naszego lata. Upały będą nie do wytrzymania i jedyne, co będziemy chcieli zobaczyć, to klimatyzowany hotel. Warto ominąć także okres Ramadanu przy planowaniu wyjazdu do krajów muzułmańskich.
Jak zorganizować podróż do Omanu? Na własną rękę czy z biurem podróży?
Należę do osób, które rzadko korzystają z usług biur podróży i moje wyjazdy organizuję samodzielnie. W obecnym dostępie do wszystkich informacji, przelotów, hoteli i możliwością rezerwacji wszystkiego on-line, nie stanowi to większego problemu.
Wyszukiwarka lotów i porównanie cen:
Sprawdź ceny noclegów:
Miejsce, w którym nocowaliśmy na pustyni:
Są jednak kierunki, które po prostu opłaca się zarezerwować z biurem podróży. Po pierwsze, zyskujemy bezpośredni lot czarterowy. Obecnie do Omanu nie mamy bezpośredniego połączenia liniami regularnymi – konieczna jest przesiadka. Natomiast biura podróży operują czarterowo do Maskatu i do Salali.
Warto sprawdzić, jakie są ceny takich ofert. Czasem biura oferują sam przelot. Szczególnie w okresach niskiego sezonu, czyli właśnie w listopadzie, w grudniu przed świętami, w styczniu po nowym roku, lub na przełomie lutego i marca – już po feriach zimowych, a jeszcze przed Wielkanocą.
Po drugie, czasem może się okazać, że oferta pakietowa przelot+hotel zamyka się w bardzo sensownej cenie – takiej, jaką musielibyśmy zapłacić za sam przelot liniami rejsowymi, a do tego z przesiadką. W przypadku biura mamy w cenie jeszcze transfer z lotniska do hotelu. Z wykupionych w ramach pakietu noclegów możemy skorzystać wybiórczo. Skoro kupiliśmy wczasy w cenie biletu lotniczego, nie będzie nam szkoda odpuścić 2-3 noclegów w hotelu i wybrać się na nocleg na pustyni, lub biwakować w jakimś ciekawym miejscu.
Co warto wiedzieć przed podróżą do Omanu: Internet i rozmowy telefoniczne
Roaming międzynarodowy jest wyjątkowo drogi. Proponuję w ogóle nie wychodzić z trybu samolotowego po przylocie, a przede wszystkim wyłączyć transmisję danych. Warto rozważyć wykupienie lokalnej karty SIM Omantel. Polecam pobrać mapę offline przed wylotem – zarówno google maps, jak i np. Mapy.cz. Co prawda mapy.cz nie działają idealnie (czasem miałam wrazenie, że Czech tu nie był), ale lepsze to, niż nic. Duże hotele oferują WiFi bezpłatne.
Waluta w Omanie
Silny omański RIAL to ok 11 PLN. Warto pamiętać, że 1 rial dzieli się na 1000 baisa (a nie na 100). Trochę śmiesznie wyglądają banknoty o nominale 1/2 riala 😉 Można zabrać dolary (wyemitowane po 2013 roku) lub euro i wymienić je w kantorze na lotnisku.
Jakie są wtyczki do kontaktu w Omanie?
Wtyczki do kontaktów w Omanie są takie, jak Wielkiej Brytanii. Koniecznie trzeba zabrać przejściówkę do swoich urządzeń.
Czy w Omanie można pić alkohol?
W kraju obowiązuje zakaz spożywania alkoholu. W dużych hotelach międzynarodowych sieci alkohol jest dostępny i można go spożywać na terenie obiektu.
Jakie ubrania zabrać do Omanu? Czy trzeba się zakrywać?
Zacznę od ibadytyzmu. Większość mieszkańców Omanu to wyznawcy tego odłamu islamu. Jest on umiarkowany, tolerancyjny i nieuprzedzony do innowierców oraz nakazujący z otwartością i szacunkiem traktować przyjezdnych i ich odrębne kultury. Sami tę wersję islamu uważają za pierwotną i najbardziej słuszną. Gdyby poczytać więcej (polecam np. „Jedwabne Szlaki” P. Frankopana i rozdziały o początkach islamu), można w tym odnaleźć sporo racji.
I tak, jak Omańczycy grzecznie i z szacunkiem traktują inne kultury, tak grzecznie i z szacunkiem proszą Ciebie o szanowanie ich kultury, również tej związanej z ubiorem. Omańczycy to doceniają. Poza tym, nigdy nie wiemy, na kogo trafimy. Większość Omańczyków to otwarci i tolerancyjni ludzie, ale jeśli trafimy akurat na kogoś z mniejszości?
Co spakować do walizki na wyjazd do Omanu?
Nie ma wymogów zasłaniania włosów przez kobiety, za wyjątkiem wizyty w meczecie. Przyda się więc lekka zwiewna ale raczej nieprześwitująca, szeroka chusta, którą będziemy zakrywać włosy i ramiona.
Pozostałe elementy stroju też powinny być raczej luźne, a nie obcisłe. Jest też w nich zdecydowanie mniej gorąco. A więc pakujemy do walizki długie szerokie spodnie lub spódnicę, i do tego kilka t-shirtów. Wzięłam też cienkie bawełniane spodnie typu cargo, które przydały się na wędrówki po górach. W mieście sprawdziła mi się jasna koszula oversize, z długim rękawem. Można rękawy podwijać lub rozwijać w zależności od potrzeby, a swoją długością zakrywa biodra i zawsze można ją na siebie narzucić. Teoretycznie możesz chodzić po mieście w szortach i spódniczce mini. Jednak gdy wszystkie inne kobiety będą zakryte od stóp do głów, po prostu będziesz czuła się nieswojo.
W muzeach, galeriach, na lotnisku jest bardzo mocno ustawiona klimatyzacja – czasem nawet konieczna jest grubsza bluza, żeby nie zmarznąć. Coś cieplejszego przyda się także jeśli zamierzasz biwakować w górach.
Do kąpania konieczny będzie t-shirt i spodenki typu leginsy za kolano. To dotyczy również mężczyzn. Mówimy oczywiście o miejscach publicznych, typu wadi i czy publiczne plaże. Po tych hotelowych można z powodzeniem paradować w bikini.
Buty: sandały i lekkie obuwie trekkingowe, jeśli zamierzasz jechać w góry lub na pustynię.
Pamiętaj o kremie z wysokim filtrem.
Jaki ubiór noszą mieszkanki i mieszkańcy Omanu?
Tradycyjne ubiory omańskie nadają temu krajowi kolorytu. Omańczycy z dumą noszą nieskazitelnie czyste i wyprasowane diszdasze – długie, przeważnie białe, czasem szare tuniki, a także kummy, czyli toczki jako nakrycie głowy. Kobiety w miejscach publicznych zakładają długie czarne abaje i starannie zakrywają włosy hidżabem.
Omańczycy swoim strojem wyróżniają się od imigrantów. Ubiór uwidacznia warstwy społeczeństwa w tym kraju. Diszdasze mogą nosić tylko rdzenni mieszkańcy. Noszą je na co dzień i od święta, na ulicy i do biura, na oficjalne spotkania biznesowe i do meczetu. Trzeba wiedzieć, i jest to zauważalne od razu po przybyciu do Omanu, że w tym niespełna 4-milionowym kraju pracuje ponad milion przybyszów z Indii, Bangladeszu, Pakistanu. Zajmują się podstawowymi pracami, przede wszystkim w budownictwie. Ubierają się w skromne, niedbałe ubrania, które przy wykrochmalonych, białych diszdaszach tworzą niezwykły kontrast. To imigranci pracują przy budowie dróg, także podczas największych upałów. Jeśli się dobrze rozejrzysz, zauważysz gdzieś w cieniu auto, w którym siedzi Omańczyk w białej diszdaszy wpatrzony w swój smartfon, a od czasu do czasu tylko rzucający okiem w stronę pracowników.
Imigranci są także powszechnie zatrudniani w hotelarstwie, jako pracownicy sprzątający, kelnerzy, pomoce kuchenne oraz w prywatnych gospodarstwach jako pomoc domowa. Gdy pani domu jedzie na zakupy, razem z nią jedzie jej pomoc. Zajmuje się pakowaniem zakupów do siatek, zanoszenia ich do samochodu i układaniem w bagażniku. Następnie przychodzi pani i sprawdza, czy wszystko jest równo ułożone. Coś przestawi i mogą ruszać w drogę.
Co warto wiedzieć przed podróżą do Omanu? Wypożyczenie samochodu w Omanie
Co warto wiedzieć przed podróżą do Omanu, a szczególnie, jeśli planuje się wypożyczenie samochodu. Wiele dróg w Omanie, szczególnie w rejonie górskim, jest dopiero w trakcie budowy. Zdecydowanie najlepszym samochodem będzie ten z napędem 4×4, którym możemy także pokusić się o jazdę na pustynię. Tego typu samochody są powszechne i oferują je praktycznie wszystkie wypożyczalnie.
Wypożyczenie samochodu 4X4 typu Toyota Fortuner czy Nissan X-Terra to koszt ok. 100 USD /dzień. Paliwo jest tanie – ok. 0,6 USD /litr. Takie auto pali więcej, ale przynajmniej taniej niż w Polsce. Bak paliwa 70 litrów to koszt około 160 zł. Należy uważać na ograniczenia prędkości – na autostradzie powszechne są fotoradary. Do jazdy po pustyni trzeba nieco zmniejszyć ciśnienie w oponach, a po powrocie na asfaltową drogę podjechać na stację benzynową, gdzie znajduje się kompresor.
Co warto wiedzieć przed podróżą do Omanu?
- sprawdź, czy masz ważny paszport i nie zapomnij go zabrać
- jeśli Twój turystyczny pobyt nie przekracza 14 dni, nie potrzebujesz wizy
- teoretycznie woda z kranu jest zdatna do picia, jednak dla własnego spokoju lepiej pić tę butelkowaną
- „zemsta faraona” (jakiego faraona?) czyli biegunka podróżnych związana ze zmianą flory bakteryjnej jest możliwa, ale występuje rzadziej niż np. w Egipcie.
- bez otrzymanej przed przyjazdem zgody władz, nie można wwozić do Omanu drona
- obowiązuje zakaz wwożenia e-papierosów i leków antydepresyjnych
- Bez większego problemu porozmawiasz z każdym po angielsku.
- Omańczycy są przyjaźni i otwarci, aczkolwiek zachowują dystans. Nie nagabują turystow, nie oczekują napiwków. Wręcz przeciwnie – są gotowi do bezinteresownej pomocy, np. przy zmianie koła
- Oman uchodzi za kraj bardzo bezpieczny
- pamiętaj o wykupieniu polisy ubezpieczeniowej na wysoką kwotę kosztów leczenia
- Należy unikać rozmów i żartów na temat sułtana – jest on tutaj postacią bardzo szanowaną i nieskazitelną.
- Jeśli Twój pobyt w Omanie wypadnie przypadkiem na 18-19 listopada (tak jak nasz), masz szczęście! Obchodzone jest wtedy święto narodowe i urodziny Sułtana Kabusa ibn Sa’ida. Trochę więcej o tym święcie pisałam w poprzednim wpisie.
Co przeczytać przed podróżą do Omanu?
Na koniec chcę Ci polecić trzy tytułu, które uprzyjemnią Ci oczekiwanie na Twoją podróż do Omanu.
Pierwsze z nich to „Z miłości? To współczuję” Agaty Romaniuk. To świetny i rzeczowy reportaż o życiu we współczesnym Omanie. O miejscowej hipokryzji, zwyczajach, małżeństwach kontraktowych i prawie szariatu. Jeśli miałabym wybrać jedną lekturę, to właśnie tę.
Druga to „Monsun przychodzi dwa razy” Anny Janowskiej. Nie jest to co prawda książka tylko o Omanie, ale o całym historycznym szlaku handlowym – Oman-Zanzibar-Indie.
A trzecia to beletrystyka – „Angielka” Katherine Webb. Rzecz dzieje się w Omanie lat 50-tych i w początkach XX wieku. Nieustraszona bohaterka przemierza jako pierwsza na świecie tzw. Pusty Kwartał Arabii – największą pustynię piaszczystą świata. Nie jest to lektura wybitna, ale przyjemnie się czyta mając na horyzoncie podróż do dalekiej Arabii.